czwartek, 14 października 2010

Grey - it's simple

Dziś będzie krótko, bo gdybym się rozpisała nie starczyłoby mi czasu ani miejsca, żeby napisać wszystko co bym chciała. Wyjechałam. Jestem już w Norwegii od dwóch tygodni. Nie powiem, że jest różowo, ale na pewno nie jest też beznadziejnie. Ot - zwykły początek w nowym kraju;) Najbardziej doskwiera mi tutaj na razie brak Internetu, dlatego też ta notka ukazuje się po tak długiej przerwie.

Zdjęcia są jeszcze z Polski. Było wtedy wietrznie, ale ciepło. Szary bardzo dobrze mi się kojarzy. Właściwie nie wiem dlaczego. Po prostu lubię ten kolor. Świetnie łączy się go z innymi barwami, a różne odcienie szarości też doskonale ze sobą współgrają. To chyba wszystko co dziś chciałam napisać. Reszta będzie wkrótce:)

English: Today will be brief, because I don't have enough time or space to write everything I want. I left. I'm already in Norway for two weeks. It is not easy, but certainly it is not hopeless. An ordinary start to a new country.) The most bothered me here is still no Internet, therefore, this note appears after such a long break.

 The photos were taken in Poland. It was windy, but warm then. I have good assiociations with grey. Actually, I do not know why. I like this color. Connects very well with other colors. Different shades of gray also mesh together perfectly. It's probably all I wanted to write today. The rest will be soon:) 
Ania





fot. Piotrek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz